W ramach dalszej walki o odszkodowania od Rosji została wydana broszura
„Odszkodowania dla Sybiraków od Rosji. Dokumenty, korespondencja,
interwencje" i została rozesłana do instytucji, urzędów państwowych,
posłów, senatorów i prezydium Sejmu. 7 marca Zarząd skierował do Sejmu i
Senatu Rzeczypospolitej Polskiej pismo, w którym wyraża swoje stanowisko w
związku z nierozwiązaną dotychczas przez rząd sprawą odszkodowań dla
Sybiraków i zwraca się z prośbą o podjęcie skutecznej interwencji. Do
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wysłane zostało pismo
zawiadamiające o decyzji Związku skierowania sprawy na drogę sądową.
27 maja Unia Wolności (opozycja w Sejmie) wystosowała do posłów Apel,
który przekazała na ręce marszałka Sejmu Józefa Zycha. Apel
podpisało 48 posłów Parlamentarnego Klubu Unii Wolności.
20 czerwca w czasie debaty plenarnej w Sejmie pięciu posłów - Jan Król
(UW), Józef Grabek (SLD), Jan Świrepo (PSL), Jerzy
Wierchowicz (UW) i Andrzej Aumiller (UP), a także w imieniu
rządu podsekretarz stanu w MSZ, poparli Apel. 24 czerwca odbyło się
głosowanie nad przyjęciem Apelu. Na 323 posłów biorących udział w
głosowaniu 319 wypowiedziało się za przyjęciem, 2 posłów było przeciwnych
i 2 wstrzymało się od głosu.
7 marca Zarząd Główny na posiedzeniu, w którym uczestniczyli prezesi
Oddziałów, podjął uchwałę upoważniającą prezydium Zarządu do podjęcia
wszelkich kroków celem uzyskania należnych Polakom kwot za niewolniczą
pracę wykonywaną w warunkach obozowych, w łagrach, kołchozach i na „uczastkach".
Zarząd, na podstawie sejmowej uchwały przygotował pozew Związku przeciw
rządowi Rzeczypospolitej Polskiej i 26 maja 1997 roku złożył go w Sądzie
Wojewódzkim w Warszawie.
W wyniku wyborów do Sejmu i Senatu we wrześniu nastąpiła zmiana rządu.
Władzę objęła koalicja Akcji Wyborczej Solidarność z Unią Wolności. W tej
diametralnie zmienionej sytuacji pozew został wycofany z sądu.
W ramach prowadzonej od lat akcji mającej na celu upowszechnienie,
zwłaszcza wśród młodzieży, najnowszej historii Polski ze szczególnym
uwzględnieniem etosu Sybiraków, Zarząd zwrócił się do ministra edukacji
narodowej z prośbą o włączeniu do lektur szkolnych książki Adama
Dobrońskiego "Losy Sybiraków".
1 marca Zarząd podjął uchwałę w sprawie wydania w formie książkowej pracy
Adama Dobrońskiego stanowiącej rozdział książki „Wschodnie losy Polaków".
Książka wyszła z druku we wrześniu i została rozesłana do Wojewódzkich
Kuratoriów Oświaty, które zobowiązały się skierować ją do bibliotek szkół
średnich. Wydanie książki było możliwe dzięki pomocy finansowej Urzędu ds.
Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Na stronie 6 ,"Losów Sybiraków" znajdujemy krótką notkę odautorską (...)
„swą społeczną pracę nad powstaniem tej książki autor traktuje jako
skromny wkład do wielkiej sprawy oddania należnego hołdu pamięci tysięcy
Sybiraków". Dziękujemy autorowi za ten piękny gest.
6 marca 1997 roku Związek Sybiraków kieruje list do ministra Edukacji
Narodowej prof. Jerzego Wiatra. Oto jego treść:
„Związek Sybiraków zwraca się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z
uprzejmą prośbą o zatwierdzenie jako lekturę szkolną eseju historycznego o
represjach na wschodzie profesora doktora Adama Dobrońskiego
ministra - kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych."
Autor zgodził się na tak sformułowaną naszą sugestię i obecnie uzupełnia
swój tekst i adaptuje do roli jaką miałby spełniać.
Związek uważa, że opracowanie to jest najpełniejsze i najlepsze ze
wszystkich jakie się ukazały. Zwięzłe - około 150 stron, obejmuje
wszystkie rodzaje represji, którym poddawani byli obywatele polscy od 17
września 1939 roku do polowy lat pięćdziesiątych. Opis ujęty problemowo,
uporządkowany chronologicznie, napisany jasno, przedstawia całą
faktografię, wydarzenia tego okresu w sposób rzeczowy, wyważony,
pozbawiony emocji politycznej i oddający sprawiedliwość komu i kiedy
trzeba.
Ogromny wysiłek włożony w odtworzenie losów więźniów, łagierników i
zesłańców w sposób możliwie pełny, oparty na od niedawna publikowanych
źródłach, opracowaniach i wspomnieniach, a równocześnie opisowy, zasługuje
na ogromne uznanie i upowszechnienie.
W związku ze zbliżającym się zakończeniem prac budowlanych przy wznoszeniu
pomnika Grobu Nieznanego Sybiraka w Białymstoku Zarząd 7 marca podjął
uchwałę w sprawie sprowadzenia do kraju prochów Sybiraka.
„W związku z budową pomnika Grobu Nieznanego Sybiraka w Białymstoku -
Zarząd Główny Związku Sybiraków na posiedzeniu Zarządu przy udziale
prezesów Oddziałów Wojewódzkich w dniu 7 marca 1997 roku - uchwała, co
następuje:
Pod pomnikiem znajdą się prochy Nieznanego Sybiraka i Sybiraka - żołnierza
AK. W tym celu Prezydium Zarządu Głównego Związku Sybiraków postanowiło
wysłać na daleką Syberie prezesa Zarządu Wojewódzkiego w Białymstoku pana
Tadeusza Olizarowicza w towarzystwie jeszcze jednej osoby, w celu
pobrania i przywiezienia do kraju szczątków z grobu nieznanego Sybiraka,
zmarłego na dalekiej Syberii. Pobranie prochów-szczątków powinno odbyć się
uroczyście w obecności księdza katolickiego (gotowość wyraził ksiądz
proboszcz parafii w Irkucku) i miejscowego duchownego wyznania
prawosławnego oraz władz miejscowych.
Delegowani sporządzą akt z uroczystości pobrania szczątków z podpisami
osób obecnych przy tym.
O dostarczenie prochów-szczątków nieznanego Sybiraka - żołnierza AK Zarząd
Główny zwraca się do środowiska Borowiczan, aby te prochy zostały pobrane
ze szczątków nieznanych Sybiraków - żołnierzy AK, zesłanych do łagrów, tam
zmarłych i pochowanych na cmentarzu w Jogle koło Borowicz.
31 maja dwuosobowa delegacja, w innym niż planowano składzie - Klara
Rogalska z Oddziału Wojewódzkiego w Białymstoku i Zbigniew B. Kumoś
-prezes fundacji „Fundusz Pomocy Sybirakom" wyjechali do Irkucka by
stamtąd przywieźć prochy Polaka - zesłańca, ofiary reżimu komunistycznego,
zmarłego i pochowanego na Syberii. W załatwianiu niezbędnych formalności
związanych z ekshumacją uczestniczyło polskie Ministerstwo Spraw
Zagranicznych, ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, gubernator
Irkucka i władze Federacji Rosyjskiej. W relacji z tej smutnej podróży
Zbigniew B. Kumoś tak pisze: „Wreszcie znaleziono takie mogiły w
miejscowości Kwitok, kilkadziesiąt kilometrów na wschód od stolicy
Ozierłagu w Tajszecie. (...) ...na leśnym wzgórku cmentarz. Kilkanaście
grobów, w tym jeden z krzyżem i tabliczką z polskim nazwiskiem napisanym
cyrylicą. Pani Klara ze Izami w oczach przepisuje dane zmarłego (...)
Wybiera grób do ekshumacji. Prosty, z resztkami krzyża u wezgłowia. Tak
chowano katolików (...) Na dnie leży drewniana, z prostych desek zbita
trumna. Wszystkie kości zachowały się w stanie doskonałym, tylko
sczerniały. Powoli składane są do urny. (...) Wszyscy płaczą (...)
Odmawiamy modlitwę za zmarłych (...) Nieznany Sybirak na wieki pozostanie
Nieznany".
10 czerwca urna ze szczątkami, w asyście kompanii honorowej Wojska
Polskiego, została przewieziona z lotniska do kościoła pod wezwaniem św.
Karola Boromeusza w parafii Świętego Andrzeja Apostoła, gdzie ksiądz
prałat Tadeusz Uszyński odprawił mszę świętą żałobną. We mszy św.
uczestniczyło liczne środowisko warszawskich Sybiraków. 7 lipca urna ze
szczątkami Sybiraka i druga, z prochami więźnia obozu w Borowiczach,
żołnierza Armii Krajowej pochowanego na cmentarzu w Jogle, zostały
przewiezione do Białegostoku.
17 września w Białymstoku odbyły się uroczystości poświęcenia Pomnika -
Grobu Nieznanego Sybiraka wykonanego według projektu artysty
rzeźbiarza Dymitra Grozdewa. Uroczystości rozpoczęła msza święta
celebrowana przez arcybiskupa Stanisława Szymeckiego, metropolitę
białostockiego. Uczestnicy - Sybiracy z całej Polski, zebrali się na
nabożeństwie w kościele Ducha Świętego, którego wnętrze zdobiły symbole
państwowe i sybirackie. Nawę główną wypełniły poczty sztandarowe.
Honorowymi gośćmi uroczystości byli - Ryszard Kaczorowski, ostatni
prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie, Adam Dobroński -
minister - kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych,
Ryszard Reiff - prezes Związku Sybiraków, Jan Rykowski -
wojewoda białostocki przedstawiciele cerkwi prawosławnej w Białymstoku.
Okolicznościową homilię wygłosił ksiądz infułat Stanisław Piotrowski
wskazując w niej na cel, jaki postawili sobie zaborcy - zagładę narodu
polskiego, wyniszczenie jego kultury i tradycji. Dalsze uroczystości
odbyły się przy pomniku, przy którym wartę pełniła kompania honorowa
Wojska Polskiego.
Głównym elementem pomnika jest krzyż dwunasto-metrowej wysokości wykonany
z sześciu szyn. U jego podnóża znajdują się 33 małe, metalowe krzyże.
Podstawę pomnika stanowi kamienna bryła w kształcie śnieżnej zaspy, na
której wykuty napis głosi:
„Z trudu naszego i znoju Polska powstałą, by żyć..."
Poniżej kamienia z napisem usytuowana jest krypta, w której w dniu
poświęcenia pomnika umieszczono dwie urny z prochami nieznanych naszych
braci zmarłych na zesłaniu - jedną z prochami przywiezionymi z
miejscowości Kwitok na dalekiej Syberii, drugą - z miejscowości Borowicze
z cmentarza w Jogle. Dalej, na wąskotorowym wózku, znajduje się granitowa
tablica z godłem Związku Sybiraków i napis „W hołdzie Sybirakom, Golgotę
Wschodu - pamiętaj".
W związku ze zbliżającą się datą podwójnego jubileuszu Związku Sybiraków
Ryszard Reiff wystosował do wszystkich członków list informujący o
planowanych obchodach siedemdziesięciolecia powstania i dziesięciolecia
reaktywowania Związku Sybiraków.
W czerwcu, w czasie V pielgrzymki do ojczyzny Ojciec Święty Jan Paweł
II poświęcił we Wrocławiu kamień węgielny pod pomnik Zesłańców Sybiru.
Pomnik projektu Jarosława Perszki stanie we Wrocławiu na placu
Strzeleckim. Nadzór architektoniczny nad budową monumentu przyjął znany
architekt, poseł na Sejm III kadencji, Czesław Bielecki.
2 czerwca w Legnicy, podczas spotkania z papieżem Janem Pawłem II,
delegacja Sybiraków reprezentowana przez Wandę Puchałę, prezes
Oddziału w Legnicy, wręczyła Ojcu Świętemu dary od Sybiraków.
Zwracając się do wiernych na zakończenie mszy świętej w Legnicy, Ojciec
Święty powiedział: „Pragnę szczególnie pozdrowić obecnych tutaj Sybiraków
i ich rodziny. Na terenie waszej diecezji jest wielu, którzy czerpiąc siłę
z wiary potrafili przejść przez Sybir i ciężkie doświadczenia lat
wojennych i powojennych, chociażby przez straszliwe obozy koncentracyjne.
Tylko dzięki wierze przetrwaliście te straszliwe warunki na nieludzkiej
ziemi, na której przyszło wam żyć długie nieraz lata. Niech dobry Bóg
wynagrodzi wasze cierpienia, a zmarłym da wieczny odpoczynek".
Klęska powodzi, która w lipcu dotknęła południowo-zachodnie tereny Polski
nie ominęła Sybiraków, którzy licznie zamieszkują w województwach
opolskim, wałbrzyskim, wrocławskim, gorzowskim czy legnickim. Prezydium
Zarządu Głównego zwróciło się do zarządów i prezesów oddziałów województw
dotkniętych powodzią o wytypowanie osób najbardziej potrzebujących pomocy.
Szybko przeprowadzona akcja dała nadspodziewane rezultaty. Zebrane
pieniądze zostały przekazane poszkodowanym Sybirakom. Zgodnie z wolą
Zdzisława Pręgowskiego odsetki za rok 1997 od zdeponowanej kwoty, w
całości zostały przekazane na rzecz Sybiraków - powodzian.
Komisja Charytatywna udzieliła pomocy finansowej 308 osobom w łącznej
kwocie 48 956 zł. Ponadto udzielono pomocy rzeczowej szkole w Netcie i
Augustowie noszącym imię Sybiraków i Katolickiemu Ośrodkowi
Adopcyjno-Opiekuńczemu. Odzież i sprzęt rehabilitacyjny skierowano do
poszczególnych Oddziałów, a także do Kazachstanu i na Białoruś.
Na podstawie uchwały z dnia 11 sierpnia powstał Oddział Rejonowy w
Sokołowie Podlaskim.
Zarząd Główny nadal wydawał „Komunikat", w tym roku ukazały się cztery
numery.
Skocz do góry |