VI Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru

Grupa Sybiraków z Oddziału w Jeleniej Górze w podróży do Białegostoku
Grupa Sybiraków Oddziału w Jeleniej Górze przed hotelem studenckim. Za chwile nastąpi wyjazd na uroczystości pod Pomnik Katyński
Poczty sztandarowe na schodach światynii w Świetej Wodzie, przed uroczystością wspólnej modlitwy
Widok ogólny na miejsce wspólnej modlitwy
Oficiele uroczystości w czasie wspólnych modłów
Po modlitwie następuje procesyjny przemarsz na wzgórze gdzie znajduje sie Pomnik - Krzyż
Sybiracy podczas przemarszu pod pomnik
Widok na Krzyż oraz na głaz z wyrytą sentencją cytowaną w tekście. Wartę przy pomniku tworzą żołnierze oraz harcerze.
Przemowy organizatorów i duchowieństwa
Pomnik odsłania jedna z inicjatorek reaktywowanego Związku Sybiraków p. Irena Głowacka
Składanie kwiatów pod nowo otwartym Krzyżem - Pomnikiem
Dekoracja Odznaką Sybiraka nadaną przez ZG Związku Sybiraków za zasługi dla organizacji.
widok na Pomnik Katyński i wystawione warty honorowe.
Uroczystości VI Marszu otwiera Prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków p. T. Chwiedź.
Poczty Sztandarowe biorące udział w uroczystym marszu (około 600 pocztów)
Grupa oficerów, władz i duchowieństwa uczestnicząca w uroczystościach
Przemarsz pocztów ulicami Białegosdoku. Trasa marszu liczyła przeszło 3 km.
Poczty Sztandarowe dotarły pod gmach kościoła i wstepuja do wnętrza Światynii.
Widok na Grób Nieznanego Sybiraka gdzie odbywały sie uroczystości składania kwiatów. Na tą część uroczystości Straż Miejska nie dopuściła mnie i dlatego nie ma zdjęć.  Członkowie ZGZS nie zadbali o to

 Na uroczystości Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru w Białymstoku przybywały delegacje Sybiraków z całej Polski oraz z Litwy, Białorusi i Ukrainy. Byli to w głównej mierze ludzie, którzy przeżyli piekło zesłań. Dla wielu z nich kilkunasto godzinna  podróż stwarzała bardzo duże trudności, ale z uśmiechem pokonali ją. Bo na Marsz trzeba przyjechać, dopóki Bóg pozwala jeszcze chodzić.
7 września w Białymstoku odbył się już VI Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru, zorganizowany dużym wysiłkiem sybiraków z Oddziału w Białymstoku
Dzień wcześniej w sanktuarium w Świętej Wodzie odsłonięta Krzyż Pamięci i Wdzięczności Sybiraków. Jak co roku udział w uroczystościach wzięła spora grupa z Białorusi – blisko czterdziestu członków Stowarzyszenia Polaków-Ofiar Represji Politycznych przy ZPB.  Na  podstawie  uchwały, podjętej rok temu na posiedzeniu Zarządu Głównego Związku Sybiraków, w roku, 2006 na górze w Świętej Wodzie (niedaleko Białegostoku) miał zostać ustawiony krzyż, upamiętniający losy tych wszystkich, którzy po zesłaniu w głąb Rosji nigdy już nie wrócili w rodzinne strony. 6 września w Świętej Wodzie odbyło się uroczyste odsłonięcie oraz   poświęcenie   Krzyża Pamięci i Wdzięczności. W uroczystościach udział wzięło ponad tysiąc osób, w tym Maciej  Płażyński, wicemarszałek Senatu Krzysztof Futra, wojewoda podlaski Jan Dobrzyński, prezydent Białegostoku Ryszard Tur, sekretarz generalny Związku Sybiraków Edward Duchnowski. Przybyły też delegacje sybiraków z Białorusi, Ukrainy oraz Litwy.
Uroczystości rozpoczęły się wspólną modlitwą, po czym wszyscy zebrani przeszli procesyjnie do Krzyża Pamięci i Wdzięczności, gdzie nastąpiło uroczyste odsłonięcie krzyża oraz jego poświęcenie przez Administratora Archidiecezji Białostockiej księdza biskupa Edwarda Ozorowskiego.
 Rok temu podjęliśmy uchwałę o tym, że wśród tysięcy krzyży ustawionych na Świętej Wodzie musi stanąć też   krzyż   upamiętniający męczeńską śmierć, której doznali wszyscy Polacy wysłani na Sybir, żeby nigdy stamtąd nie wrócić.  Pamiętamy o tysiącach nieznanych polskich grobów, porozrzucanych po całej Rosji. Dla tych wszystkich, którzy zostali pochowani bez krzyża, czy nie zostali  pochowani wogóle,  niechaj stanie ten krzyż, na którym widnieją te oto słowa: "Dziś wznieśli krzyż ze stali dla tych, co na Syberii bez krzyża zostali" - powiedział podczas wystąpienia okolicznościowego prezes  Zarządu  Głównego Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź.

Po wspólnym zaśpiewaniu przez wszystkich zebranych hymnu  Sybiraków  zostały wręczone Honorowe Odznaki Sybiraka, jako najwyższe wyróżnienie związkowe, oraz nadane przez Radę Ochrony Miejsc Walk i Męczeństwa medale opiekuna Miejsc Pamięci Walk i Męczeństwa. Po przecięciu biało-czerwonej szarfy na głazie przed pomnikiem przez panią Irenę Głowacką, nastąpiło złożenie kwiatów oraz  zapaleniem zniczy, które  zakończyło uroczystości pierwszego dnia.
Sybiracy z Białorusi po złożeniu kwiatów przy Krzyżu Pamięci   i   Wdzięczności odwiedzili jeszcze Muzeum Sybiraków z panoramą "Golgoty Wschodu Polskich Zesłańców na  Sybir" oraz wystawę pt. 300 lat Orderu Orła Białego. Najwięcej emocji wzbudziła oczywiście panorama "Golgoty Wschodu", bo  obrazy przedstawiające wywózkę Polaków na Sybir, ich katorżniczą pracę, nieludzkie warunki, w jakich przyszło tam żyć, oraz powrót do Ojczyzny są dobrze znane wszystkim sybirakom.
- Tak było, tak było – ze łzami w oczach powtarzali Sybiracy, słuchając przewodniczki i oglądając obrazy. Na jednym enkawudzista strzela w potylicę polskiemu oficerowi   w Katyniu, na innym polscy zesłańcy, zmuszeni do ciężkich prac przy budowie kolei Transsyberyjskiej, padają z głodu i chorób. Tak było...
Uroczystości drugiego dnia rozpoczęły się od wystawienia Warty Honorowej przy Pomniku Katyńskim. Wartę wystawiła 18 Brygada Obrony Terytorialnej, policja  oraz harcerze . Po hymnie państwowym  oraz błogosławieństwu uczestników marszu w obrzędzie katolickim i prawosławnym dowódca pocztów sztandarowych porucznik Bernard Wasilewski wyprowadził poczty sztandarowe na trasę marszu. Za orkiestrą reprezentacyjną Pomorskiego Okręgu Wojskowego oraz pocztami sztandarowymi, których w tym roku było ponad dwieście, ustawili się zaproszeni goście oraz przybyłe delegacje, bardzo licznie reprezentowane były szkoły, gimnazja oraz licea województwa   podlaskiego.
Trasa marszu, który w tym roku zgromadził ponad sześć tysięcy ludzi,  mierzy ponad trzy kilometry i na równi z młodzieżą ulicami Białegostoku zawsze przechodzą Sybiracy, żołnierze AK. Starsze osoby, mimo podeszłego wieku i często kłopotów ze zdrowiem, uważają za swój obowiązek oddać hołd poległym - wszystkim tym, którzy nie wrócili z wygnania.
O godzinie 12.00 w kościele pod wezwaniem Ducha Świętego odbyła się msza święta, udział w której oprócz władz wojewódzkich wziął też Doradca Premiera do spraw Polonii i Polaków za Granicą Michał Dworczyk oraz parlamentarzyści województwa   podlaskiego. Wygłaszając homilię ksiądz prałat Józef Wiśniewski kapelan białostockich  Sybiraków przypomniał:
"Przez lata prawda o losach wypędzonych Polaków była zatajana, zakłamywana, mimo to pamięć o tragicznych wydarzeniach w historii narodu polskiego była zawsze żywa. Dzisiejsze uroczystości niechaj będą hołdem dla tych wszystkich, którzy nie mieli szczęścia powrócić do kraju, w szczególności dla tych, którzy nie zostali pochowani zgodnie z tradycją katolicką, i na czyich grobach nie stanął krzyż."
Po mszy świętej przy Grobie Nieznanego Sybiraka odbyło się uroczyste wystawienie pocztów sztandarowych oraz modlitwa za zmarłych Sybiraków w obrzędzie katolickim i prawosławnym. Michał Dworczyk odczytał list od premiera Jarosława Kaczyńskiego, który nie mógł być w tym dniu w Białymstoku, mimo iż jak to napisał w liście «bardzo chciał”.
Na zakończenie VI "Marszu Żywej   Pamięci   Polskiego Sybiru" delegacje państwowe, wojewódzkie,  samorządowe oraz delegacje pozostałych uczestników złożyły kwiaty pod Grobem Nieznanego Sybiraka. Wieniec od Związku Polaków w Białorusi oraz stowarzyszenia Kombatantów Polskich przy ZPB złożył prezes Stowarzyszenia Stanisław Kompal. Po oficjalnym zakończeniu tegorocznych uroczystości wszyscy chętni mogli zapalić znicze. Każdy mógł obejrzeć "Golgotę Wschodu” i poczęstować się grochówką.

W drodze powrotnej sybiracy z Białorusi raz jeszcze zatrzymali się w Świętej Wodzie, by zrobić pamiątkowe zdjęcie przy Krzyżu Pamięci i Wdzięczności oraz odwiedzić kapliczkę i Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. Niektórzy skorzystali z okazji, żeby nabrać wody ze źródła, które słynie ze swoich uzdrowicielskich i leczniczych właściwości.
W "Marszu Żywej Pamięci Polskiego   Sybiru”   Sybiracy z Białorusi biorą udział od samego początku. W tym roku do Białegostoku pojechała najliczniejsza jak dotąd grupa, składająca się z blisko czterdziestu osób. Mimo utrudnień ze strony białoruskich władz wyjazd na uroczystości udało się zorganizować, chociaż nie wszystkie osoby dotarły. Ci zaś, którzy pojechali, byli zadowoleni, ale i rozczuleni napływem wspomnień,  wzruszeni   po spotkaniu z innymi sybirakami. Wszystkie z tych niemal czterdziestu osób, które wzięły udział w tegorocznym marszu, zgodnie deklarowały, że będą uczestniczyć w przyszłorocznym marszu.  Jedyne  zmartwienie, to złe zdrowie oraz lata, które dają się we znaki. Jednak bez wątpienia dla tych, którzy przeżyli Sybir, tajgę, Daleki Wschód, nieludzkie cierpienia; upokorzenia, głód, chłód, ale mimo to zachowali godność Polaka, nie ma rzeczy niemożliwych.

Zdjęcia i opisy
Zdzisław Baran

Tekst Igora Bancer
Głos znad Niemna
22 września 2006r.

            
                          Poczty Sztandarowe delegacji z Oddziału ZS w Jeleniej Górze